Szukaj
Close this search box.

Dokładnie 13 lat temu rozpocząłem studia na Architekturze. Było super i Wam też tego życzę. To, jak bardzo z tych studiów skorzystacie i jak wiele się nauczycie zależy w dużej mierze od Was samych, zechciejcie więc przyjąć kilka rad od wujka Radka 🙂

Chłońcie rzeczywistość
Świat to wielka szkoła architektury. Wyposażeni w wiedzę, którą zdobywacie na studiach możecie w pełni docenić piękno środowiska, które Was otacza. Podróżujcie, odkrywajcie nieznane miejsca i miasta, chodźcie na spacery. Zadawajcie otaczającej rzeczywistości pytania i szukajcie na nie odpowiedzi: dlaczego dawne budynki wyglądają inaczej niż współczesne? Dlaczego architekci decydują się na takie a nie inne rozwiązania? Co sprawia, że jakieś miejsce wydaje się nam piękne? Jak architekt sprawił, że budynek wydaje się lekki albo ciężki, monumentalny albo przystępny, jakich środków użył? Co można zrobić lepiej, jak poprawić jakiś budynek?

Nie gońcie za ocenami
Studia to nie wyścigi ani konkurs piękności. Nie chodzi o to, żebyście ze wszystkiego mieli piątki, choć w wielu szkołach jest to premiowane stypendiami. Na studiach jest najważniejszy własny rozwój oraz wiedza i umiejętności, jakie zdobędziecie. Dysponujcie swoim czasem tak, żeby zaspokoić swój głód wiedzy i swoje pasje, a dobre oceny z przedmiotów, które Was zainteresują same przyjdą.

Pozwólcie traktować siebie jak dorosłych ludzi
Duża część Waszych studiów będzie polegała na rozmowie ze starszymi i bardziej doświadczonymi kolegami – Waszymi prowadzącymi. Szanujcie ich i swój czas. Przychodźcie na umówione spotkania, nie spóźniajcie się na zajęcia, wywiązujcie z podejmowanych zobowiązań, przygotowujcie do konsultacji i korekt, oddawajcie zadania w terminie. Niech prowadzący zajęcia mają w Was partnerów, z którymi będą chcieli się dzielić wiedzą i doświadczeniem.

Uczestniczcie w kulturze
Chodźcie na wystawy, do kina i teatru, czytajcie książki – nie tylko podręczniki. Architektura to jedna z dziedzin kultury. Tak jak malarstwo, dramat, kinematografia i literatura opowiada o naszych czasach, naszych aspiracjach i naszych potrzebach. Im bardziej wszechstronnie będziecie patrzeć na postawione przed Wami zadanie projektowe, tym lepiej będziecie potrafili z niego wybrnąć.

Nie studiujcie tylko na studiach
W porównaniu do „moich czasów” oferta wykładów, warsztatów, konkursów, w których możecie wziąć udział jest ogromna. Korzystajcie z tego, że do Waszego miasta przyjeżdża z prelekcją ktoś spoza Waszej uczelni – na pewno będzie miał inne opinie na wiele tematów, które pozwolą i Wam spojrzeć na różne rzeczy z nowej perspektywy. Działajcie w kołach naukowych albo samorządzie, by zdobyć wiedzę i praktykę organizacyjną. Bierzcie udział w konkursach architektonicznych – da Wam to odskocznię od szkolnych zajęć. Pozwoli zmierzyć się z kolegami, których nie znacie i zobaczyć, na co Was w danym momencie projektowo stać. Jeśli wygracie jakiś konkurs to świetnie, jeśli nie – to też świetnie, bo nauczycie się czegoś i nabierzecie doświadczenia.

The sky is the limit!

Cieszcie się życiem
Ponoć istnieje życie poza architekturą (tak słyszałem), ale na pewno istnieje życie poza studiami. Cieszcie się każdą chwilą tej wielkiej przygody, jaką może być życie studenckie i akademickie.

No i najważniejsze: oglądajcie Architecture is a good idea 🙂
Powodzenia w Nowym Roku Akademickim i wszystkiego dobrego! Gaudeamus igitur!

12 odpowiedzi

  1. Eh, fajnie by było studiować architekturę. Niestety kiedy zdałem sobie z tego sprawę było już trochę za późno, a moje zdolności manualne nie napawały optymizmem na szybką naukę rysunku… No nic, pozostaje mi korzystać z wyżej opisanych spacerów, ze skyscrapercity i oczywiście Architecture is a good idea 😉

    1. To jest w ogóle zaskakujące kryterium – rysunek. W dobie komputerów i wspomagania projektowania, wymagać takich archaizmów.

      1. W założeniu te rysunkowe egzaminy mają sprawdzać pomysłowość i wyobraźnię przestrzenną, ale pewnie różnie z tym bywa. Sama umiejętność jest do wyćwiczenia i czasem się przydaje.

        1. Myśle, że przydaje się tylko przy szybkim szkicowaniu. Natomiast w żaden sposób nie oddaje predyspozycji kandydata do zawodu. Bardziej kompetentnym testem była by ocena kreatywnego myślenia przy użyciu dowolnego narzędzia. Niestety mam wrażenie, że akurat w tym przypadku ten test służy czemuś innemu niż ocenie predyspozycji. Bardziej cywilizowane kraje dawno już zniosły ten wymóg.

  2. Dziękuje Ci za te motywujące słowa do ambitnych działań na pierwszym roku studiów architektury 😀 Mam nadzieję, że to ty właśnie przyjedziesz z prelekcją do Krakowa z chęcią się wybiorę, bo co niedziele oczekuje nowych filmów 🙂

    1. Trzymam kciuki, żeby wszystko szło gładko i studia sprawiały Ci wiele radości! Bardzo chętnie bym się wybrał do Krakowa z prelekcją – jak najbardziej! 🙂

  3. Mam pytanie dotyczące studiowania na architekturze jako drugim kierunku studiów. W tym roku będę rozpoczynał studia na kierunku budownictwo, ale od zawsze interesowała mnie architektura i dlatego chciałbym rozwijać się także w tym kierunku. Czy uważa Pan, że jest to wykonalne i możliwe do zrealizowania, żeby na drugim roku budownictwa rozpocząć także architekturę? Pozdrawiam 🙂

    1. Moim zdaniem to jest prawie niewykonalne. Oba kierunki (na dobrych uczelniach) wymagają bardzo wiele pracy (choć o zupełnie różnym charakterze) i skupienia uwagi. Obawiam się, że próbując studiować dwa na raz ucierpiałaby jakość tych studiów – szczególnie budownictwa. Lepiej odłożyć rozpoczęcie drugich studiów na przykład do etapu obrony inżyniera – wtedy być może nie będzie trzeba zaliczać na architekturze przedmiotów konstrukcyjnych (chociaż to nigdy nie wiadomo i zależy od woli prowadzącego; znam przypadki, w których absolwenci pięcioletnich studiów na historii sztuki nie mieli zaliczanego 30-godzinego przedmiotu “historia sztuki” na architekturze i musieli chodzić na zajęcia i zdawać egzamin). Oczywiście można sobie wyobrazić studiowanie dziennie budownictwa i zaocznie architektury lub na odwrót, ale jednak odradzałbym to.

      1. Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź 🙂 Planuję studia na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, słyszałem o indywidualnym toku studiów w takim wypadku oraz opinie studentów obydwu wydziałów, ale teraz patrząc na to realnie zostanę jednak przy jednym kierunku i o architekturze pomyślę za kilka lat.

  4. Dobry, zwięzły tekst, który powinien przeczytać każdy na początku swojej drogi. Szkoda, że na niektórych uczelniach brakuje tego wzajemnego szacunku pomiędzy studentami a prowadzącymi – prowadzący spóźniają się, nie przychodzą na zajęcia, nagle je odwołują, gubią prace… Budzi to wielkie rozczarowanie, że mimo tego, że nie jesteśmy już dzieciakami, czasem jesteśmy właśnie tak traktowani 🙁
    Przepiękny podpis i pieczęć w indeksie! 🙂