Szukaj
Close this search box.

W najnowszym odcinku Architecture is a good idea opowiadam o wrocławskim Rynku i stojących przy nim budynkach, którym warto przyjrzeć się bliżej. Oczywiście ciekawych rzeczy w okolicach Rynku jest więcej. Jedną z nich jest dawny dom towarowy Petersdorff, wzniesiony pod koniec lat dwudziestych XX wieku według projektu Ericha Mendelsohna.

 DSC01954

Erich Mendelsohn, to nazwisko, które znają wszyscy studenci architektury, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Był on jednym z mistrzów modernizmu w jego bodaj najbardziej malowniczej, ekspresjonistycznej formie.

Dom towarowy Petersdorff składa się raptem z kilku najprostszych brył – prostopadłościanów i pół walca, ale to, w jaki sposób projektant jest zestawił w dwie różne części to prawdziwe mistrzostwo świata. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że jedna z części budynku na chwilę tylko zastygła w bezruchu, by zaraz odpłynąć gdzieś w kierunku Odry. Jest tak dynamiczna i właśnie ekspresyjna, że przynależy raczej do świata mknących po falach transatlantyków międzywojnia niż statecznej architektury.

DSC01960

Część dynamiczna ma podłużne pasy okienne, które zawijają się na półwalcu. Tłem dla tej dynamiki jest bardzo spokojny rytm zwykłych, prostokątnych okien. Lekkości budynkowi dodaje całkowite przeszklenie parteru, dzięki któremu zdaje się, że cała struktura jest oderwana od ziemi.

To jest jeden z najcenniejszych budynków w Polsce. Jest skarbem nie tylko polskiej czy niemieckiej architektury, ale należy do światowego modernistycznego dziedzictwa. Będąc we Wrocławiu warto rzucić na niego okiem. Petersdorff jest tak nowoczesny, że nie chce się wierzyć, że ma już prawie dziewięćdziesiąt lat!

DSC01952Zobacz też nasz film o wrocławskim Rynku:

I naszą architektoniczną podróż przez osiem stuleciu śląskiej architektury:

 

4 odpowiedzi

  1. Okrętówka <3 Tyle razy przechodziłam obok tego budynku, tyle razy nie mogłam od niego oderwać wzroku, a nie wiedziałam, że to projekt pana od Wieży Einsteina. Ta przynależność do Niemiec wyszła Wrocławiowi na dobre, przynajmniej pod względem architektonicznym.

  2. Byłem w Olsztynie w domu “pogrzebowym” który zaprojektował… ciekawe jest w jaki interesujący sposób rozwinęła się jego “kreska”…
    Szkoda, że w PL tak mało wiemy o E. Mendelsohnie, J. B. Singerze i innych którzy stąd się wywodzili i tu zostawili po sobie pewne pamiątki.